piątek, 30 października 2015

» 14.|| owocowa rozkosz.

Na drugie śniadanie, czy podwieczorek chętnie wybieram owocowy koktajl, który uwielbiam! Każdy z nas ma swój ulubiony przepis na koktajl, dzisiaj podzielę się z wami moim :)

KOKTAJL BANANOWO-TRUSKAWKOWY Z DODATKIEM  PŁATKÓW OWSIANYCH
 2 duże banany
 200 g mrożonych truskawek 
oczywiście, jeśli mamy w domu świeże truskawki jak najbardziej dodajemy takie
 1 łyżeczka miodu
 sok z polowy cytryny
 pól szklanki płatków owsianych, wcześniej zalanych ciepłym mlekiem lub woda i odstawione na jakiś czas, aby stały się miękkie
● duży jogurt naturalny

wszystkie składniki blendujemy ze sobą i gotowe! :)
To na prawdę pożywny koktajl. Dzięki płatkom owsianym jest na tyle syty, ze jesteśmy w stanie w pełni się nim zapełnić, dlatego śmiało można zapisać go w swoim jadłospisie jako samodzielny posiłek.



W składzie koktajlu znajdują się truskawki, które można nazwać kopalnia odżywcza i zdrowotna. Truskawki to doskonałe źródło witaminy C (lepsze niż cytrusy) – w 100 g truskawek znajduje się 60 mg kwasu askorbinowego- to prawie dzienne zapotrzebowanie na witaminę C!
W truskawkach znajdziemy również witaminy B2, B3 (niacynę), A i E oraz szereg składników mineralnych, w tym fosfor i krzem (wzmacniają kości, korzystnie wpływają na skórę, włosy i paznokcie), magnez (odpowiada za prawidłowe działanie układu nerwowego), mangan (zapobiega zmęczeniu i poprawia pamięć), potas, wapń, żelazo i cynk.
W 90 proc. truskawki składają się z wody, oprócz niej owoce te zawierają sporo błonnika (2,2 g na 100 g owoców), węglowodanów i białka. Truskawki to owoce niskokaloryczne – 100 g porcja to ok. 30–35 kcal. Ponad to truskawki odkwaszają organizm, regulują poziom cukru we krwi, a także chronią przed rakiem. 
No cóż, biegiem do sklepu po truskawki i smacznego! :)

piątek, 16 października 2015

» 13.|| dietetyka.

Kiedy zaczynałam studiować dietetykę każdy dzień na uczelni wydawał się być koszmarem, bardzo często miałam myśli, żeby to rzucić i w następnym roku rozpocząć coś innego. Nie powiem, że nie było ciężko- po pierwszym sesestrze zrezygnowało naprawdę dużo osób, z każdym dniem nas ubywało. Teraz na drugim roku zostało nas zaledwie połowa. 
To wszystko za sprawą przemdiotów, które były realizowane na początku. Fizjologia, anatomia, socjologia, filozofia, informatyka.. mnóstwo trudnych przedmiotów i mnóstwo takich, które z dietetyką nie miały nic wspólnego. 
Od semestru letniego i w tym semestrze zimowym zaczęłam realizować przedmioty, które z dietetyką coś wspólnego mają. Wczoraj pierwszy raz uczestniczyłam w zajęciach w kuchni i razem z całą moją grupą stwierdziliśmy, że to jak dotąd najlepsze zajęcia od początku studiowania.
Co zajęcia będziemy gotować coś innego, realizować temat narzucony z góry, ale fajne jest to, że oprócz tego możemy przynieść swoje produkty jakie chcemy i tworzyć coś swojego. Na zaliczenie każdy musi przynieść swoje ulubione produkty i stworzyć coś co umie robić najlepiej i co najlepiej smakuje :)
Wczorajszym tematem był ziemniak. Podzieliliśmy się w pary i każda z czterech par miała inny temat do realizacji. Ja przygotowywałam ziemniaki gotowane, a inni talarki smażone w oleju, frytki smażone w oleju i w piekarniku. Na koniec mieliśmy wykonać ocenę organoleptyczną i najlepiej wypadły talarki i frytki smażone w oleju. Wiadomo- tłuszcz jest nośnikiem smaku.
Naszym zadaniem było sprawdzić, która forma ziemniaka jest najbardziej wydajna, czyli jak podawać ziemniaka w restauracji, przedszkolu, szkole itd, ale także i w domu, aby otrzymać możliwie jak najwięcej produktu. W tej konkurecnji wygrały moje gotowane ziemniaczki, które okazały się być wydajne aż w 75%, gdzie inne osiągały po 40-35%. Najmniej wydajne okazały się być frytki z piekarnika.

( na zdjęciu nieco spalone resztki frytków z piekarnika :))

Same ziemniaki są niskokaloryczne, na przykład gotowane ziemniaki w 100 g mają 106 kalorii. Ważne jest to, w jaki sposób je przygotujemy i z czym podamy.

Na zajęciach przygotowaliśmy także zupę cebulową krem. Tak naprawdę typowy krem to nie był, była trochę za rzadka, ponieważ nie byliśmy przygotowani, robiliśmy ją z tego co było w kuchni i nie mieliśmy ani jogurta naturalnego, greckiego czy kefiru. 
Mimo to, zupa była na prawdę dobra. Z niczego można przygotować coś pysznego :)



A Wy lubicie zupy krem? jaka jest wasza ulubiona? pozdrawiam!


ZAPRASZAM NA MÓJ INSTAGRAM :)




poniedziałek, 12 października 2015

» 12.|| LIEBSTER BLOG AWARD.

Zostałam nominowana przez Jaspis do bardzo ciekawej zabawy, w której to muszę odpowiedzieć na kilka pytań, więc do dzieła :)

1. Jaki był/jest Twój ulubiony oraz znienawidzony przedmiot w szkole? 
W liceum moim ulubionym przedmiotem zawsze był wf, choć te zajęcia były kompletnie niezróżnicowane, ciągle to samo, to bardzo miło je wspominam. Natomiast znienawidzony przedmiot to zdecydowanie historia, prowadzona przez nudnego nauczyciela, któremu w dodatku towarzyszyły nieprzjemne zapachy, co w sumie było bardzo interesującym tematem do żartów :D Teraz, kiedy studiuję najciekawyszm przedmiotem wydają się być ćwiczenia z żywienia człowieka, które odbywały się w semestrze letnim, ponieważ układaliśmy na nich diety dla różnych grup ludzi, czyli coś co w zawodzie dietetyka jest codziennością. Najgorszy przedmiot? Nudna filozofia i socjologia, kompletna strata czasu.
2. Kto Twoim zdaniem powinien w związku "nosić spodnie"?
Moim skromnym zdaniem tutaj trzeba postawić na równe szanse! Przecież można się dzielić, każdy może "nosić spodnie" w innych sprawach życia codziennego :)
3. Książka czy film?
Zdecydowanie książka. Książki połykam w całości, to najlepsze co może być.
4. Kiedy kompletnie nie masz ochoty oraz sił na trening, odpuszczasz czy się do niego zmuszasz?
Może to złe i beznadziejne itd, ale zazwyczaj odpuszczam. Nie jestem zwolenniczką zmuszania się do czegokolwiek. 
5. Co sądzisz o wychodzeniu poza strefę komfortu? Czy jest to dla Ciebie trudne, czy może przychodzi Ci z łatwością?
Ojj, bardzo trudne i staram się z tym walczyć. Są sytuacje, w których już dawno powinnam coś zrobić, zmienić, a dalej stoję w tym samym miejscu, bo tak łatwiej..
6. Czy są jakieś rzeczy, sprawy, które irytują lub denerwują Cię w blogowaniu?
Najbardziej denerwuje mnie to, że jestem niesystematyczna! Ale to tylko i wyłącznie moja wina, obiecuję, że się poprawię.
7. Jak radzisz sobie ze stresem?
W stresujących sytuacjach potrafię odnaleźć jakiś taki wewnętrzny spokój i wszystko gładko idzie. 
8. Na co lubisz spożytkować wolny wieczór?
Wolny wieczór najchętniej przeznaczam na czytanie książki, czy oglądanie ulubionego serialu. 
9. Z jakiej potrawy/jakiego produktu nie wyobrażasz sobie nigdy zrezygnować?
Nigdy nie zrezygnuje z pierogów ruskich, mniam!
10. Jak wyszukujesz nowe blogi, które odwiedzasz?
Wchodzę na blogi znajonych i tam w komentarzach wyszukuję nowe blogi, które odwiedzam.
11. Zdradź mi swój prywatny przepis na szczęście.
Przepis na szczęście? Człowiek jest szczęśliwy, kiedy wie, że ma taką osobę, z którą może wszystko, a ona zawsze będzie przy nim, zawsze. Ja jestem szczęśliwa, bo jestem pewna drugiego człowieka. Wiem, że gdy krzyknę "zostań" on zostanie, gdy poproszę go o pomoc, otrzymam ją, wiem, że mam w nim oparcie i wiem, że żadna z kolejnych obietnic nie będzie rzucona na wiatr. Szczęście? On trzyma moja dłoń, a ja jestem tu dla niego. Dla niego, jak dla nikogo innego, zawsze.
Znajdź taką osobę, dodaj do swojego życia, wymieszaj, tak żeby wszystkie składniki się połączyły i gotowe :)

----------------

Powinnam teraz wyznaczyć kolejne osoby i wymyślić moje 11 pytań. Praktycznie wszystkie blogi, które obserwuje, czytam, komentuje, brały już udział w takiej zabawie i myślę, że nie ma sensu nominować was po raz kolejny :) 

MIŁEGO WIECZORU!

wtorek, 29 września 2015

» 11.|| motywacja.

Czasem każdemu zdążają się ciężkie dni, kiedy brakuje motywacji do wszystkiego, do wstania z łóżka, do wyjścia z domu, do ugotowania obiadu, do treningu, do zmiany czegoś w swoim życiu, do startu po lepsze.. Myślę, ze kiedy chodzi o rzeczy, które wymieniłam w ostatniej kolejności każdy motywuje się w inny sposób, ale znam dziesiątki ludzi, którzy poszukują motywacji w internecie, na Instagramie, facebooku itd. Pojawia się tam mnóstwo motywacyjnych zdjęć i osób, które staja się naszymi idolami, dociekamy jak doszli do tego co maja teraz, jak ćwiczyli, co jedli.. Myślę, ze każdy ma taka osobę, która go motywuje, prawda? :)
Dzisiaj chciałabym wam przedstawić (a może już ja znacie) Tare Coste, finalistkę Biggest Loser, programu który zmienia życie.


Program emitowali kilka lat temu na TLC, zawodnicy występowali w parach, pod czujnym okiem trenerów: Bob Harper i Jillian Michaels. Codzienne treningi, wyrzeczenia, dieta, walka ze samym sobą, kompletna zmiana stylu życia.. to wszystko przyniosło swoje efekty.


Tara i Laura, z którą występowała w parze zmieniły się nie do poznania. Jak już wcześniej wspomniałam program emitowany był kilka lat temu, a Tara do tej pory wygląda tak jak na zdjęciu powyżej, co oznacza, ze nie wróciła do złych nawyków, trening stal się jej przyjacielem, czas spędza bardzo aktywnie, co widać po dodawanych zdjęciach na instagramie, a co najpiękniejsze: motywuje innych ludzi, zachęca do aktywności fizycznej i wspiera.



Kto by pomyślał, ze ta zakompleksiona, otyła kobieta stanie się tak pewna siebie i piękna kobieta. Ona tez na pewno na początku miewała myśli, ze jej się nie uda, ze nic z tego nie będzie, a jednak! Jeśli nie spróbujesz, nigdy się nie dowiesz :)
Tara schudła ponad 70 kilo, to jest prawie 53% masy ciała. Dla mnie jest to niesamowity wyczyn, godny podziwu, a Wy co myślcie? Czy Tara zasługuje na miano "motywatorki"? :)


(zdjęcia pochodzą z instagrama i facebooka Tary)

środa, 23 września 2015

» 10.|| jak jeść regularnie w szkole/na uczelni?

Wakacje to kilka tygodni kiedy można znaleźć dla siebie sporo czasu i wykorzystać go w przeróżny sposób. Możemy bardziej zadbać o swoje zdrowie, urodę, sylwetkę.. Jest to również czas kiedy więcej chwil możemy spędzić w kuchni. Jeśli staramy się jeść regularnie, co 3-4 godziny i chcemy aby nasz dieta była różnorodna, musimy się nieco nagimnastykować. Wstajemy rano, zjemy śniadanie ani się nie obejrzymy a już trzeba jeść drugie śniadanie! I znowu do kuchni i znowu przy garnkach. Uwielbiam gotować, mogę godzinami siedzieć w kuchni i w ciągu ostatnich trzech miesięcy miałam sporo czas, aby tak żyć, aby jest regularnie posiłki i do tego różnorodne. Czy teraz, gdy wakacje się kończą jestem zmuszona to zmienić? Nic podobnego! Wystarczy tylko wszystko dobrze zaplanować, a do tego bardzo przydatne będą lunchboxy, czy wszelkiego rodzaju pudełeczka. 
Zawsze na samym początku zastanawiam się ile czasu spędzę poza domem, a co za tym idzie ile posiłków powinnam ze sobą zabrać. Pierwsze śniadanie zawsze zjadam w domu, zaraz po wstaniu z łózka, najczęściej jest to omlet, owsianka, czasem tez kanapki. 
Trzy godziny mijają niesamowicie szybko, zanim wyruszę na uczelnie, dojadę tam.. po pierwszych zajęciach przychodzi czas na drugie śniadanie, U mnie często jest to jogurt, owoc, sałatka owocowa, możliwości jest naprawdę sporo.
Kiedy w czasie obiadu nadal jestem na uczelni, wtedy przydają się pojemniczki. Jest to naprawdę wygodny sposób, aby przenosić żywność. Moim obiadowym ulubieńcem jest kurczak, ryz i warzywa, proste i pyszne! 
Jeśli jestem na uczelni od rana do wieczora zabieram ze sobą więcej pojemników, więcej jedzenia. To o wiele lepsze niż kupowanie słodkich bułek czy batonów w sklepiku. Często zdarza się, ze pomiędzy zajęciami mam okienko, 1,5 godziny przerwy. W tym czasie razem z koleżankami udajemy się do uczelnianego baru, w którym można poprosić o odgrzanie obiadu w pojemniku. Mozna również kupić obiad, który jest naprawdę tani, składa się na niego zupa i obiad. To tez dobra alternatywa.

KILKA POMYSŁÓW NA POSIŁKI "DO PUDELKA" :)
- KANAPKI. najszybszy, najtańszy i najprostszy posiłek, wystarczy je tylko dobrze skomponować
- OWOC, lub SAŁATKA OWOCOWA. wystarczy pokroić ulubione owoce, wymieszać i gotowe!
- MUSLI/OWSIANKA. własnoręcznie wykonana granola, czy owsianka z ulubionymi dodatkami to fajny pomysł na drugie śniadanie
- PROSTA SAŁATKA. ulubione warzywa, gotowane jajko, tuńczyk, łosoś, kurczak, indyk.. tysiące składników, które można wykorzystać do stworzenia takiego dania. 
- MAKARON/RYZ/KASZA + KURCZAK/INDYK + WARZYWA, nie ma nic lepszego!
- KOKTAJL. na słodko, lub nie. Istnieje naprawdę dożo przepisów na rożnego rodzaju koktajle. Mozna przenieść je w bidonie, czy w popularnych teraz słoikach.
- TWAROŻEK Z JOGURTEM NATURALNYM, RZODKIEWKA I SZCZYPIORKIEM+KROMKA CHLEBA PEŁNOZIARNISTEGO

JAK ZNALEŹĆ NA TO CZAS? 
Wszystko pięknie ładnie, ale jak znaleźć czas na przygotowanie tych posiłków? Albo trzeba przygotowywać je wieczorem, aby następnego dnia tylko zapakować i zabrać ze sobą, albo niestety trzeba szybciej wstać z łóżka :)

piątek, 18 września 2015

» 9.|| to co piękne szyko się kończy.

Przedemną ostatnie dni wakacji. Jest połowa września, a pogoda nas tak rozpieszcza, że czuję jakby nadal był sierpień. O tak, pogoda w te wakacje była idealna, pozwoliła na niejednokrotne wygrzewanie się na słońcu, czyli na to co uwielbiam w lecie najbardziej :)

 Na samym początku wakacji, jeszcze w czerwcu, razem z moim chłopakiem polecieliśmy na dziesięciodniowy wypoczynek do Hiszpani. Majorka to nie wyspa- to raj na ziemi. Nigdy w życiu nie widziałam tak pięknej plaży! My wybraliśmy tą z palmami, które nadawały niesamowity klimat. Na plaży spędziliśmy większość czasu, przychodziliśmy praktycznie codziennie po dwa razy, przed obiadem i kolacją. Jeszcze piękniejsze było morze: ciepłe i przejrzyste. Co prawda żeby zanurzyć się chociażdo szyi trzebabyło przejść z 200 metrów, ale to miało swój urok. Człowiek aż nie chciał stamtąd wychodzić, niestety pod koniec wypoczynku dostałam alergii, do tej pory nie wiem dokładnie na co, ale nasilała się po wyjściu z wody, więc w ostatnich dniach tak dużo czasu w wodzie nie spędzałam.




Zamieszkaliśmy w El Arenal, najbardziej imprezowym mieście na Majorce, co zobowiązywało do odwiedzenia kilku miejsc. Wybraliśmy się więc do RIU Palace, bardzo znanego klubu muzycznego, gdzie trafiliśmy na występ Die Atzen. Kilka razy trafiliśmy na dyskoteki, które odbywały się na plaży. W Hiszpani nie tylko wypoczywaliśmy. Wybraliśmy sobie odległy punkt, taki mały cypelek widoczny w głębi i postanowiliśmy, że do niego dotrzemy i tak też się stało. Trochę biegliśmy, trochę szliśmy, ale po dwóch godzinach dotarliśmy na miejsce, gdzie widoki były oszałamiające. 




10 dni na Majorce minęło niesamowicie szybko i trzebabyło wracać do domu. Wszystko było idealne, hotel, jedzenie, obsługa, basen, plaża, morze... wszystko wszystko wszystko! A dodatkowym plusem jest to, że w końcu nauczyłam się pływać :)

Z Hiszpani przywieźliśmy słońce. Kolejne tygodnie w domu to upały, a co za tym idzie wypady na odkryte baseny. Najczęściej to wyglądało tak, że ja się opalałam, a mój chłopak grał z kolegami w tenisa. Niekiedy i ja brałam do ręki rakietę, ale kiedy gra się w takim upale to zbyt wielkiej przyjemności z gry nie ma.


Dwa razy w ciągu tych wakacji wylądowaliśmy na ślubie, raz na cywilnym i raz na kościelnym. Ślub to piękna uroczystość, towarzyszą jej dziesiątki pozytywnych emocji. Zawsze jest dobre jedzenie, można potańczyć, porozmawiać z rodziną (ja swojej tak naprawdę długo nie widziałam, więc byłam szczęśliwa, że mogę w końcu się z nimi spotkać) a nawet złapać welon czy podwiązkę. Ja złapałam i to już drugi raz. Zawsze we mnie rzucają.. :)




W międzyczasie rozpoczęły się rozgrywki, ruszyła liga piłki nożnej, Ja jako wielka kibicka mojego chłopaka praktycznie każdą sobotę spędziłam na trybunach. To już się stało rutyną i naprawdę to lubię, szczególnie kiedy dopisuje pogoda i nietrzeba się chrnoć przed deszczem i wiatrem. Mam nadzieję, że jutro będzie grzało :)


 W te wakacje nie miałam chwili żeby się nudzić. Dużo czasu spędziłam w pociągu podróżując w tę i z powrotem, starałam się spędzać czas również aktywnie, dzięki temu, że zaliczyłam wszystko na studniach nie musiałam siedzieć z nosem w książkach. Odpoczęłam i jestem gotowa na nowy rok, który napewno zleci tak szybko, że zaraz znnowu wyciągnę z szafy sandały i sukienkę i pójdę na plażę :)







wtorek, 8 września 2015

» 8.|| CELLFOOD: krok na drodze do dobrego samopoczucia.

Naturalne suplementy diety CELLFOOD.

Czym dokładnie jest CELLFOOD?
CELLFOOD jest przykładem nowej klasy fizjologicznych nutraceutyków, który jest w stanie udostępnić komórkom tlen "na żądanie" w celu zaspokojenia potrzeb metabolicznych organizmu. CELLFOOD wykazuje niezwykłą siłę antyoksydacyjną, a więc ma zdolność przeciwdziałania efektom potencjalnie szkodliwym, czyli zbyt dużemu nagromadzeniu wolnych rodników w naszym organizmie.
W jego skład wchodzi złożona mieszanka siarczanu deuteru, 78 minerałów, 17 aminokwasów i 34 pierwiastów śladowych, w szczególności selenu, pochodzących z Lithothamnium calcareum (algi czerwonej występującej w niezanieczyszczonym ekosystemie morskim otaczającym Nową Zelandię). CELLFOOD dzięki swojej koloidalnej naturze, zapewnia maksymalną biodostępność substancji czynnych, które szybko przyswojone przez błonę śluzową, rozprowadzane są do tkanek według zapotrzebowania metabolicznego.

Wszystkie suplementy Cellfood sa oparte na tej samej formule opracowanej przez Everetta Storeya. Ze wzgledu na zróznicowane cele poszczególnych osób naukowcy z NuScience opracowali preparaty odpowiadajace na konkretne potrzeby.

PRODUKT PODSTAWOWY: KROPLE (natleniaja komórki organizmu, zwalczaja wolne rodniki, detoksykuja, pobudzaja funkcje odpornosciowe, poprawiaja wydajnosc miesni, poprawiaja kondycje)
Jak działają?
-odżywienie i dotlenienie: to fizjologiczny modulator dostarczający niezbędne mikroelementy i stymulujący uwalnianie tlenu w zależności od potrzeb metabolicznych (stosownie do niedoborów) na poziomie komórkowym.
-antyoksydacja i optymalizacja poziomu pH: zapobiega jednocześnie zakwaszeniu i nadmiernej produkcji wolnych rodników.
-detoksykacja i poprawa odporności: poprzez poprawę funkcji śródbłonka i oczyszczanie macierzy pozakomórkowej CELLFOOD wzmacnia procesy metaboliczne w celu optymalizacji funkcji wydzielania wewnętrznego i stymulacji układu odpornościowego.
Komu zalecane?
wszystkim, którzy chcą zdrowo schudnąć wszystkim dbającym o zdrowie, formę i wygląd uprawiającym sport, także wyczynowo aktywnym, poddawanym dużej dawce stresu nadużywającym alkoholu i nikotyny w zaburzeniach snu i koncentracji w przewlekłych dolegliwościach bólowych, różnego pochodzenia w nawracających infekcjach przy alergiach pokarmowych.
Kiedy stosować?
-Jako środek wspomagający zdrowy styl życia
-W nawracających bólach, trudnościach z koncentracją, zmęczeniu
-Jako profilaktykę przeciwnowotworową
-Jako suplement odżywczy
-Przed, w trakcie i po wzmożonym wysiłku fizycznym
-Wspomagająco w leczeniu astmy

 INNE PRODUKTY: VITAMINA C+: SPRAY (przeciwdziała stresowi oksydacyjnemu,
pomaga leczyć i zwalczać objawy przeziębienia, przyspiesza proces asymilacji żelaza, wskazany dla osób stosujących dietę uboga w warzywa i owoce i tych z podwyższonym zapotrzebowaniem na te witaminę (ciąża, karmienie piersią,okres wzrastania, stres).

 Kiedy stosować? 
VITAMINA C+ jest skuteczna podczas przeciwdziałania i leczenia skutków
niedoboru witaminy C, w szczególności w celu zwiększenia odporności na infekcje. Jako
przeciwutleniacz zalecany jest w celu zapobiegania i leczenia stresu oksydacyjnego,
czynnika stanowiącego zagrożenie dla zdrowia, związanego z ponad 100 chorobami
(miażdżyca tętnic, nadciśnienie, reumatoidalne zapalenie stawów, fibromialgia, cukrzyca,
dyslipidemia, choroba Alzheimera, itp.). Ponieważ stabilizuje kolagen, wzmacnia
właściwości biochemiczne dziąseł i zębów, ścięgien, stawów, kości i naczyń krwionośnych.

MULTIVITAMIN spray (przeciwdziała stresowi oksydacyjnemu, wzmacnia dziąsła i zęby, ścięgna, stawy, kości i naczynia krwionośne, pomaga zwalczać objawy przeziębienia, wskazany
dla osób stosujacych diete uboga w warzywa i owoce.)

MULTIVITAMIN zawiera formułę CELLFOOD połączoną z mieszanką 12 witamin
naturalnego pochodzenia (witamina A, witamina C, witamina D, witamina E, witamina B1,
witamina B2, witamina B3, witamina B5, witamina B6, witamina B12, kwas foliowy
i biotyna), które pozwalają zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na witaminy.
Kiedy stosować? 
MULTIVITAMIN jest przydatny podczas przeciwdziałania skutkom i leczenia niedoboru
witamin (hipowitaminoza) wywołanego przez ograniczone przyjmowanie (niezbilansowana dieta,
przyjmowanie środków odżywczych niskiej jakości) lub podwyższone zapotrzebowanie na środki
odżywcze (ciąża, karmienie piersią, wzrost, stres), objawiającego się różnymi obrazami klinicznymi
(suchość skóry, zahamowany wzrost paznokci i włosów, zaburzenia wzroku, zaburzenia neurologiczne, zaburzenia układu sercowo-naczyniowego, osłabienie naczyń kapilarnych, niedokrwistość, zwiększona podatność na infekcje i choroby spowodowane stresem oksydacyjnym, spowolnienie wzrostu, brak apetytu, krzywica, osteoporoza, wzdęcia, biegunki lub zaparcia, zmęczenie, problemy z oddychaniem, obniżona płodność, itp.).
DNA RNA (redukuje poziom homocysteiny, usprawnia wydajność krążeniowo -oddechowa
i płucna).

Jak działa?
Pierwsza na świecie formuła regenerująca komórki, łącząca zasady kwasu nukleinowego, ATP, grupy metylowe (regulatory i programatory procesu starzenia). Dostarcza jedną z najważniejszych dla ludzkiego organizmu pochodnych kwasu nukleinowego: ATP, które uznawane jest za najważniejsze źródło energii. Preparat nawet o 44% może zmniejszyć poziom homocysteiny, toksycznego produktu przemiany aminokwasów , który kumuluje się w krwiobiegu i powoduje blokowanie tętnic przez odkładanie się blaszek miażdżycowych.

SILICA PLUS (łagodzi objawy stanów zapalnych i ból, przyspiesza proces gojenia się ran oraz
remineralizacji kości, opóźnia objawy starzenia, poprawia odporność, zalecany
dla osób aktywnych fizycznie (zwiększa wydolność, chroni stawy) 
Kiedy stosować?
SILICA PLUS dostarcza krzem, którego często brakuje w diecie, w dostępnej biologicznie postaci. Wspomaga zapobieganie i leczenie osteoporozy, osteopenii (zwłaszcza w okresie menopauzy) i chorób okołozębowych (mineralizacja) oraz stanów zapalnych kości i stawów (działanie przeciwzapalne, przeciwbólowe i ochronne na chrząstki i stawy), miażdżycy tętnic (działanie poprawiające elastyczność tętnic). Produkt jest również wskazany do stosowania podczas aktywności fizycznej (wzmacnia organizm i zwiększa elastyczność tkanki łącznej), przyspiesza gojenie się ran i zapewnia szybszą regenerację po urazach (działanie troficzne na tkankę łączną), wspomaga również terapie przeciwstarzeniowe (detoksykuje i stymuluje układ odpornościowy).

DIET SWITCH: (pomaga zrzucić wagę i ułatwia przejście na zdrowa dietę, zmniejsza uczucie głodu, aktywuje metabolizm tłuszczu, usprawnia wydajności mięśni i serca, odtruwa organizm, pomaga zmniejszyć poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi.
Kiedy stosować?

DIET SWITCH może być z korzyścią stosowany jako środek wspomagający w diecie niskokalorycznej, przy aktywności fizycznej wspomagając utratę wagi, a tym samym zapobiegając skutkom otyłości (cukrzycy, nadciśnieniu, zespołowi metabolicznemu, dyslipidemii, artropatii, guzom itp.). Jest również skuteczny w zapobieganiu chorobie stłuszczeniowej wątroby (nagromadzenie tłuszczu w komórkach wątroby), a co za tym idzie, wspomaga detoksykację (np. z powodu nadużywania alkoholu, długotrwałego przyjmowania leków, zanieczyszczenia środowiska), w stanach zmienionego profilu lipidowego krwi (hipercholesterolemia i hipertriglicerydemia powiązane z chorobą sercowo-naczyniową) oraz poprawie wydajności mięśni (zarówno na poziomie szkieletowym i sercowym).

SAMe (krople): Dzięki możliwości donacji grup metylowych, umożliwiają przeprowadzanie licznych funkcji biologicznych. Przede wszystkim, wspomagając przekształcanie uracylu w tyminę, umożliwia syntezę DNA. Ponadto, wspomagają usuwanie homocysteiny, umożliwiają przywrócenie prawidłowego poziomu cysteiny niezbędnej do syntezy glutationu (działanie detoksykujące i przeciwutleniające). 
Kiedy stosować?
Jest zalecany w pobudzaniu odnowy komórek i regeneracji uszkodzonych tkanek, na przykład w następstwie urazów, oparzeń i zabiegów chirurgicznych. Ponadto, jest cennym uzupełnieniem
w profilaktyce i leczeniu hiperhomocysteinemii (uznany czynnik ryzyka chorób układu sercowonaczyniowego i choroby Alzheimera) i stresu oksydacyjnego (czynnik ryzyka w stu schorzeniach spowodowanych nieprawidłowym metabolizmem, zapaleniem i zwyrodnieniami), chorób takich jak cukrzyca, reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń rumieniowaty, choroba Parkinsona, stwardnienie rozsiane, itd.). Ponadto spowalnia proces starzenia.

MSM (spray): (szybko przenika do tkanki łącznej, modulując reakcję zapalną napoziomie układu kostno-mięśniowego i łagodząc reakcje alergiczne, zwłaszcza w skórze, górnych drogach oddechowych i przewodzie pokarmowym. Powoduje to osłabienie bolesnych objawów zapalnych i rozluźnienie napiętych mięśni szkieletowych oraz obniżenie poziomu wolnych rodników (działanie przeciwutleniające).
 Kiedy stosować?
Poprzez dostarczenie metylosulfonylometanu stanowi naturalną broń, działając szczególnie korzystnie w chorobach zapalnych i bólach stawów, ścięgien, mięśni oraz bólach głowy, karku i pleców, zapaleniu kości i stawów lub dolegliwościach pourazowych, reumatoidalnym zapaleniu stawów oraz innych chorobach stawów, chorobach autoimmunologicznych (takich jak toczeń rumieniowaty układowy), zapaleniach ścięgien, zapaleniach pochewki ścięgna, zespołach cieśni nadgarstka, fibromialagii, itp. Produkt zalecany jest także podczas migren i chorób alergicznych oraz jako uzupełnienie w zwalczaniu zgagi spowodowanej nadmiernym wydzielaniem
kwasów żołądkowych.


OXYGEN GEL (kosmetyk): (Zawiera aloes, rumianek i glicerynę. Aloes to ponadprzeciętny zmiękczacz, znany ze swoich własności przyspieszających proces gojenia się ran. Rumianek wnika w pory i oczyszcza je, przy jednoczesnym łagodzeniu stanów zapalnych. Ponadto odpręża i odświeża skórę. Gliceryna to naturalna substancja utrzymująca wilgoć, która pomaga nawilżyć skórę, zmiękczyć ją i pozostawić jędrniejszą.)
Kiedy stosować?
Oxygen Gel może być stosowany jako maska, przed nałożeniem
makijażu lub jako preparat wspierający proces przeciwdziałania i leczenia konkretnych chorób skóry (stan zapalny, trądzik, starzenie wywołane przez słońce, łuszczyca itp.). Przyspiesza również proces gojenia się powierzchownych ran.

Produkty CELLFOOD przeznaczone są dla każdego, każdy z nas znajdzie wśród nich coś odpowiedniego dla siebie. Produkty wykorzystywane są w:
1. SPORCIE. 
Cellfood krople
Cellfood Diet Switch
Cellfood Multiwitamina 
KORZYŚCI: lepsza wydolność oddechowa, lepszy wynik, redukcja zmęczenia, redukcja stresu oksydacyjnego, szybszy powrót do formy
Wpływ działania produktów CELLFOOD na zawodowych sportowców badany był niejednokrotnie. Badania przynosiły zaskakujące, pozytywne wyniki.
 
Z produktów CELLFOOD korzysta m.in. mistrz olimpijski Giorgio Di Centa.
 2.ZDROWIU. 
Cellfood krople
Cellfood Diet Switch
Cellfood Silica Plus
Cellfood Oxygen Gel
Cellfood Witamina C+
KORZYŚCI: Poprawa samopoczucia, lepsza kondycja fizyczna i psychiczna, poprawa odporności, spowolnienie procesu starzenia, poprawa wyglądu skóry, włosów i paznokci, lepszy metabolizm, redukcja stresu, poprawa koncenracji.
3. MEDYCYNIE.
GRUPA DOCELOWA: pacjenci, osłabieni, przemęczeni, podatni na infekcje i wirusy, po urazach i zabiegach chirurgicznych, z chorobami układu oddechowego (astma/POCHP) i nie tylko.
KORZYŚCI: poprawa parametrów resorpcji kości, wsparcie terapii farmakologicznych , zwiększona wydolność oddechowa, profilaktyka (silny antyoksydant).

Jeśli ktoś z Was zainteresował się produktami CELLFOOD, chciałby się dowiedzieć czegoś więcej o działaniu, składzie, dawkach, lub chciałby zakupić któryś z produktów może śmiało pisać do mnie na email (a.paanek@gmail.com), na fanpagu na facebooku lub na adres krzysztof.janicki@cellfood.pl.